Home Miejsca Z Kubalonki na Stożek – fragment GSB

Z Kubalonki na Stożek – fragment GSB

by Joanna

Jak z Kubalonki dotrzeć na Stożek czyli Główny Szlak Beskidzki w Beskidzie Śląskim.

Przed Wami kolejny etap jednego z naszych projektów jakim jest Główny Szlak Beskidzki, który wraz z dziećmi staramy się przejść w kawałkach. Fragment z Kubalonki na Stożek to był ostatni odcinek GSB, który nam pozostał w Beskidzie Śląskim (czyli od Ustronia do Węgierskiej Górki).

Dzisiejszy etap nie był zbyt długi ani uciążliwy dla nas. W zasadzie można powiedzieć, że był rozgrzewką po 1,5 miesięcznym siedzeniu w domu z wiadomego dla wszystkich „korona” powodu.

Jedziemy w stronę Istebnej. Na jednym z parkingów w rejonie Kubalonki zostawiamy samochód (jesteśmy rano, parking prawie pusty, co raczej nie zdarza się w późniejszych godzinach). Kubalonka to przełęcz w Beskidzie Śląskim pomiędzy Wisłą a Istebną. Przełęcz ta wznosi się na wysokość 761 metrów n.p.m. i oddziela od siebie pasmo Czantorii i Stożka od pasma Baraniej Góry.

Znajdujemy czerwony szlak i rozpoczynamy przyjemny spacer. Chłopcy z radości przez pierwsze 3 kilometry ciągną do góry tak jakby nas stado wilków goniło – co z dziećmi robi tęsknota za górami 😉

Najwyższe miejsce na dzisiejszej trasie to szczyt o nazwie Kiczory wznoszący się na wysokość 989 metrów n.p.m. Ta nazwa jest znajoma. Podczas naszych wcześniejszych wędrówek była m.in. Kiczera (Beskid Mały) w okolicy Góry Żar, Kiczora (Beskid Mały) w drodze z przełęczy Kocierskiej na Potrójną. Kolejna Kiczora jeszcze przed nami – znajduje się w Gorcach na GSB w okolicach Turbacza. Tak jak widzicie nazwy są tak podobne, że łatwo można się pomylić.

Schronisko PTTK Stożek

Dłuższą przerwę robimy w okolicy schroniska na Stożku. Siadamy wygodnie w pobliżu zamkniętego wyciągu narciarskiego i podziwiamy okolicę. Widać wszystko począwszy od Klimczoka, przez Skrzyczne, Baranią Górę, Romankę, po ośnieżoną Babią Górę i Pilsko.

Z Kubalonki pod Stożek udaliśmy się czerwonym szlakiem. W drodze powrotnej wybieramy szlak niebieski, który doprowadzi nas do przełęczy Łączecko (oznaczanej na mapie jako Mraźnica). Tam wracamy na szlak czerwony kierując się w stronę samochodu.

Tego dnia ludzi na szlaku było wyjątkowo mało, a przynajmniej w porównaniu do innych popularnych szlaków w Beskidzie Śląskim.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Zostaw komentarz