Popołudnie w pochmurnym Innsbrucku

Po obejrzeniu wodospadu w Krimml kierujemy się w stronę Innsbrucku i w okolicy tego miasta mamy zamiar przenocować. Tym razem omijamy płatną (obecnie 8,50 euro) trasę widokową: Gerlos Alpenstrasse, z której podobno widać wodospady. Wybieramy inną drogę: cofamy się do miejscowości Wald im Pizgau, skąd kierujemy się stronę przełęczy Gerlos, dalej w kierunku miejscowości Fügen i potem już na Innsbruck, który wita nas chmurami.

Nocujemy na Schwimmbad-Camping Hall w miejscowości Hall in Tirol, niecale 10 km. od centrum Innsbrucku, gdzie płacimy w sumie 17,50 euro za nocleg. Do tego miejsca żadnych zastrzeżeń nie mamy, w cenie noclegu jest możliwość skorzystania z basenu, ale tym razem wolimy jednak wybrać się do miasta, zwłaszcza że, pogoda powoli się psuje.

Spacer po starówce zaczynamy od jednej z najpiękniejszych ulic miasta czyli Herzog-Friedrich-Strasse, przy której wznosi się wiele zabytkowych budowli, m.in. Goldens Dachl – Złoty Dach czyli dobudowany do dawnej siedziby władców Tyrolu wysoki wykusz, pokryty złoconymi miedzianymi płytkami.

Ponieważ kolejnego dnia planujemy jechać dalej, to zwiedzanie miasta ograniczamy do minimum, głównie spacerując wśród zabytkowych uliczek i mając nadzieję zdążyć przed deszczem. A poniżej Helblinghaus – budynek o pięknej barokowej fasadzie, przyozdobiony barwnymi sztukateriami

Położony w centrum miasta pałac cesarski Hofburg wyróżnia się swoją wielkością, a część jego wnętrz jest udostępniana zwiedzający.

Miasto jest bardzo ładnie położone w dolinie nad rzeką Inn. Niestety nie widać tych pięknych wysokich szczytów, z powodu coraz większego zachmurzenia. Ale nie przeszkadza to nam mieć miłych wspomnień. Być może kiedyś przy okazji uda się nam zobaczyć Innsbruck z góry, np. z Bergisel czyli słynnej skoczni narciarskiej lub innego równie dobrego punktu widokowego.

W okolicach Innsbrucku, a dokładnie w miejscowości Wattens znajduje się Swarovski Kristallwelten czyli Muzeum kryształów Swarovskiego (wstęp: 11,00 euro obecnie). Są jeszcze dwie znane nam atrakcje (czekają na swoją kolej) w trochę dalszej okolicy Innsbrucka, ale po stronie niemieckiej: pierwszą jest miejscowość Garmisch-Partenkirchen, gdzie swój początek ma kolejka na Zugspitze (najwyższy szczyt Niemiec), a druga to Neuschwanstein Castle (w okolicy miejscowości Füssen) – jeden z najbardziej znanych zamków w Niemczech.

Jeśli będziecie w okolicach to warto także wybrać się do Doliny Ötztal czyli jednej z najpiękniejszych austriackich dolin i jej stolicy – Sölden. Na blogu Agnieszki przeczytacie nie tylko o jej wrażeniach z jazdy na nartach w tych okolicach, ale także m.in o wizycie w najwyżej położonym muzeum motocykli Europy.

Jeśli szukasz innych atrakcji w Austrii to zapraszam do przeglądnięcia pozostałych miejsc, które odwiedziliśmy w tym kraju i uważamy, że warto je zobaczyć.