Szukacie niewysokich gór z ładnymi widokami? Chodźcie z nami w Beskid Mały i sprawdźmy czy Hrobacza Łąka jest warta poświęcenia czasu na spacer w tych okolicach.
Hrobacza Łąka to jeden z szczytów w Beskidzie Małym, który zaliczany jest również do Małej Korony Beskidów. Prowadzą tam szlaki m.in z Międzybrodzia Bialskiego, Kóz czy nawet można tam dojść z Przełęczy Przegibek w Beskidzie Małym, z której szliśmy na Czupel. Wznosi się na wysokość 828 metrów n.p.m. Pod jej szczytem znajduje prywatne schronisko turystyczne, które obecnie pełni funkcję Domu Turystyczno-Rekolekcyjnego „Hrobacza Łąka”. Miejsce to częściowo spłonęło w pożarze, który wybuchł tam początkiem stycznia 2017 roku, ale dzięki pomocy miejscowej ludności i ludzi dobrej woli zdołano go odbudować.
Na szczyt udajemy się żółtym szlakiem z Międzybrodzia Bialskiego, który zaczyna się na ul. Koniora. Można iść z samego dołu, częściowo droga asfaltową, a później przez las drogą kamienistą, co może zając ok 1:45h w jedną stronę. Ale można też wyjechać kawałek do góry i zostawić samochód na początku lasu (nie ma zakazu). Wtedy droga zdecydowanie się skraca i przede wszystkim nie musimy iść po asfalcie (co niezbyt lubimy), bo to co tam zostało to asfaltem nazwać nie można. Owszem, widzieliśmy samochody które dojeżdżały pod samo schronisko, ale bez wysokiej terenówki byśmy się tam raczej nie wybrali po tych dziurach.
Obok szczytu znajduje się potężny stalowy krzyż, który widzieliśmy jadąc drogą przez miejscowość Kozy. Krzyż ten posiada zamontowane oświetlenie i powinien być dobrze widoczny w nocy. Obok krzyża jest punkt widokowy z którego można podziwiać Bielsko, Kozy i Czechowice Dziedzice. Byłoby zdecydowanie lepiej widać, gdyby nie był tak zarośnięty.
Niedaleko schroniska możemy znaleźć polanę ze świetnym widokiem na inne szczyty Beskidu Małego, Jezioro Międzybrodzkie, a przy dobrej widoczności widać także Skrzyczne, Klimczok, a nawet Babią Górę czy Tatry Zachodnie. Natomiast w drodze powrotnej świetnie widać Górę Żar i znajdujący się na jej szczycie zbiornik wodny należący do podziemnej elektrowni szczytowo-pompowej.
Hrobacza Łąka jest dobrym pomysłem na niezbyt długi spacer. Choć uważamy, że jest mało znana to może stanowić bardzo dobre miejsce na przyjemy spacer.
6 komentarzy
Fajne miejsce na piesze wędrówki. Może nawet wybiorę się tam niedługo 🙂
W odmętach pamięci usiłuję znaleźć, czy kiedykolwiek byłam na Hrobaczej Łące (mam nadzieję, że tak to się odmienia). I wychodzi mi na to, że nie! A wydawało mi się, że w Beskidach byłam praktycznie wszędzie (no dobra, nie wszędzie ale w wielu miejscach) 😉
Super widoki. Nie byłam tam nigdy, ale wygląda na przyjemną trasę 🙂
Każde miejsce, skąd rozlegają się punkty widokowe mi się spodoba. Przekonaliście mnie 🙂 Idealne na spokojny i odprężający spacer.
Byłam w Beskidach przynajmniej kilka razy jako dziecko ale tego pięknego miejsca sobie niestety nie przypominam 🙁 Marzą mi się nasze polskie góry w tym roku także może będzie okazja 🙂
Ach te swojskie góry, zawsze się rozczulam, gdy patrzę na takie krajobrazy!