Home Miejsca Czupel – najwyższy szczyt Beskidu Małego

Czupel – najwyższy szczyt Beskidu Małego

by Joanna

W drodze na Czupel

Przepis na niedzielę z ładną pogodą? Chodźmy na Czupel, to nie będzie długa wycieczka.

Czupel to najwyższy szczyt Beskidu Małego – ma  933 metry n.p.m. (nowsze źródła podają, że jest to 930 metrów). Zaliczany jest jednocześnie do Korony Gór Polski (28 najwyższych szczytów pasm górskich Polski) i do Małej Korony Beskidów (15 szczytów Beskidu Śląskiego, Żywieckiego i Małego).  Jest to nasza pierwsza wycieczka w rejony Beskidy Małego, który do tej pory jakoś nie był przez nas odwiedzany.

Jest to też pierwsza nasza wycieczka od kilku lat na którą nie zabraliśmy ze sobą nosidełka. Zakładaliśmy, że nie będzie to strasznie męczący spacer i Wojtek sobie poradzi, a przy tym mamy do dyspozycji cały piękny dzień i nie musimy się nigdzie spieszyć.

Samochód zostawiamy na Parkingu na Przełęczy Przegibek w Beskidzie Małym (całą tą nazwę znajdziecie na google maps) jadąc z Bielska Białej do Międzybrodzia Bialskiego. Spory parking jest po lewej stronie, a po prawej zaczyna się niebieski szlak w górę. Pierwsze kilkadziesiąt metrów jest strome, aż do wyjścia na szeroką leśną drogę. Tam już idzie się bardzo dobrze i lekko po górę. Trasa zaczyna nam się podobać pod kątem ewentualnego zjazdu na sankach. Idziemy tak jak wszyscy idą drogą, aż do szlaku zielonego, którym dochodzimy do Schroniska PTTK Na Magurce. Tak robimy pierwszy dłuższy odpoczynek grzejąc się na ławce w słoneczku.

Główny kierownik wyprawy na każdym rozwidleniu rozkładał mapę i sprawdzał czy dobrze idziemy oraz wyznaczał dalszą część trasy.

Następnie szlakiem niebieskim idziemy na Czupel. Ścieżka i podejścia są na tyle łagodne, że nasz trzylatek bez problemów sobie radzi. Masyw Czupla jest zalesiony więc widoków nie uświadczymy, co nieco widać między drzewami. Ale za to w drodze na szczyt widzieliśmy polany z których widać było Skrzyczne i w oddali Pilsko oraz Babią Górę. W drugą stronę widzieliśmy  Zbiornik Elektrowni na Górze Żar.

W drodze powrotnej ponownie udajemy się do schroniska coś zjeść. Dla zainteresowanych: nie ma żurku, ale za to są np: frytki. Kojarzy się nam to bardziej z restauracją niż typowym górskim schroniskiem prawdopodobnie z uwagi na położenie i łatwość dotarcia do niego. W każdym razie jak rano mieliśmy jeszcze sporo śniegu, to po południu było już dużo błota. Trzylatek przeszedł wszystko sam, dla sześciolatka była to „bułka z masłem” jak to sam nam czasem mówi, a my spędziliśmy miło dzień.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

3 komentarze

Marek 27 marca, 2018 - 09:48

Super trasa! Na cieplejsze dni można dodać jeszcze jedną atrakcję: Jaskinia Smocza Jama (Wietrzna Dziura), 5 min on odejścia czarnego szlaku od szlaku niebieskiego na grani pomiędzy Magurką Wilk. a Czuplem. Łatwa do zwiedzania, byłem w niej z moją 3 letnia córka i 6 letnim synem. Największą atrakcja jest wejście: 2 metry czołgania się.
Do zobaczenia na szlaku!

Odpowiedz
Asia 27 marca, 2018 - 09:54

Super informacja. Zastanawialiśmy się nad nią, ale nie szukaliśmy jej 🙂 Dzięki 🙂

Odpowiedz
marta 29 marca, 2019 - 13:38

Byliśmy raptem 3 dni wcześniej a u was już mniej śniegu. szybko topnieje. 🙂 Też jak powyżej przegapiliśmy tę jamę. Zapraszamy na naszego rodzinkowego bloga. http://wyprawymapejaba.blogspot.com/

Odpowiedz

Zostaw komentarz