Home Albania Rejs po jeziorze Koman

Rejs po jeziorze Koman

by Joanna
Jezioro Koman

Rejs po jeziorze Koman jako jedna z alternatyw w podróży do doliny Valbony. Przez niektórych porównywany jest do rejsu po norweskich fiordach.

Jezioro Koman (Komani Lake) to sztuczny zbiornik na rzece Drin znajdujący się w północnej Albanii. Powstało pod koniec lat 80 XX wieku na skutek budowy elektrowni wodnej w pobliżu miejscowości Koman. Obecnie jest jedną z głównych atrakcji turystycznych tego regionu. Pod względem widoków i krajobrazów przez niektórych jest nawet porównywane do norweskich fiordów.

Rejs po jeziorze Koman odbywa się pomiędzy miejscowościami Koman i Fierze. Nie ma innej drogi łączącej te miejscowości. Jeśli chcecie się dostać np. do doliny Valbony samochodem to pozostaje Wam albo rejs po jeziorze albo jazda drogą naokoło np. trasami SH 22 i SH 5 czyli tak zwaną drogą tysiąca zakrętów, o której opowiadaliśmy Wam w jednym z wcześniejszych artykułów o Albanii.

Jak i czym przepłynąć jezioro Koman?

Po jeziorze obecnie pływają trzy jednostki wodne:

  • prom ALPIN
  • prom BERISHA
  • stateczek Dragobia

Promem Alpin płynęliśmy z Fierze do Koman w drodze powrotnej z doliny Valbony. Ponieważ to jego godzina odpływu z Fierze pasowała nam najbardziej. Prom odpływa o godzinie 9:00 z Fierze i po dwóch godzinach jest w miejscowości Koman. Skąd o godzinie 12:00 płynie w drogę powrotną. Prom jest duży i płynie najszybciej z tych trzech jednostek. Ceny w 2018 roku kształtowały się następująco: 23 euro za samochód i po 8 euro za osoby dorosłe. Płatność była tylko gotówką i istnieje możliwość wcześniejszej rezerwacji przez ich stronę, ale my akurat nie korzystaliśmy z tego. Więcej informacji znajdziecie na ich stronie. Prom kursuje sezonowo.

Prom Berisha jest promem zdecydowanie mniejszym niż Alpin i płynie dłużej. Przewozi również samochody, ale w ilości zdecydowanie mniejszej z uwagi na jego wielkość. Odpływa o godzinie 9:00 rano z Koman i o godzinie 11:30 dopływa do Fierze, skąd o godzinie 13:00 płynie z powrotem. Szczegółowe godziny oraz cennik znajdziecie tutaj. Prom kursuje tylko sezonowo od kwietnia do października. (Nieoficjalnie wiemy, że bilety na ten prom można także nabyć na campingu w Koman, podczas gdy na przystani twierdzą, że biletów na dany rejs już nie ma 🙂 )

Stateczek Dragobia zabiera na swój pokład jedynie pasażerów i rowery (na ich stronie jest informacja, że czasem zabierają też motocykle). Wypływa codziennie o 6 rano z Fierze. Pływa przez cały rok, jeśli tylko pozwalają na to warunki. Godziny i cennik oraz informacje kontaktowe znajdziecie tutaj.

Rejs rozpoczęliśmy w Fierze i przez cały czas siedzieliśmy na górnym pokładzie, skąd były najlepsze widoki. Prom nie był pełny ludzi dlatego dzieciaki miały trochę miejsca na chodzenie i oglądanie. Na promie Berisha, który był bardzo mocno wypełniony ludźmi (mijaliśmy go w drodze do Koman) nie byłoby to możliwe. Dwie godziny rejsu mijają bardzo szybko. Oglądamy wysokie ściany okolicznych gór, w których nadal można spotkać pojedyncze domy miejscowej ludności, którzy wszystkie potrzebne im rzeczy przywożą łodziami i transportują w górę przy pomocy osiołków. Wąskie przesmyki faktycznie mają swój urok norweskich fiordów, choć zdziwiły nas spotykane po drodze śmieci czy to przy brzegu czy na wodzie.

Rejs kończy się w miejscowości Koman w pobliżu zapory wodnej, która jest częścią znajdującej się tam elektrowni. Zjeżdżamy z promu i kierujemy się do tunelu przez który prowadzi jedyna droga poza teren elektrowni. Tutaj asfalt jest nowy, a wzdłuż drogi spotkać można strażników pilnujących terenu.

Niestety po opuszczeniu terenu elektrowni droga zaczyna przypominać typowe albańskie mniej uczęszczane drogi czyli jest mocna dziurawa (SH 25). Taki stan utrzymuje się mniej więcej do znajdującej się w tamtych rejonach hodowli ryb. Później stan drogi się poprawia, ale to wszystko ma wpływ na to, że do oddalonej o ok 50 kilometrów Szkodry jedzie się prawie 2 godziny (stan dróg na lipiec 2018 roku).

Jeżeli szukacie noclegu w Shkodrze lub okolicach to będzie nam miło jeśli skorzystacie z naszego linku do booking.com. Dla Was cena jest bez zmian, a my dzięki temu otrzymamy drobna prowizję i odwdzięczymy się Wam kolejnymi wpisami


Co jeszcze zobaczyć na Bałkanach? Sprawdźcie naszą mapę i szukajcie inspiracji

Gdzie spać na Bałkanach? Listę campingów na których nocowaliśmy znajdziecie w artykule “Campingi na Bałkanach“. Wolisz coś innego niż namiot? Sprawdź oferty na booking.com.

Booking.com

ZOBACZ RÓWNIEŻ

6 komentarzy

Ewa 5 lutego, 2019 - 19:34

Z tej strony Albanii dotarłam jedynie do Szkodry i jeziora Szkoderskiego, czyli sam początek. Ale te zdjęcia i widoki mnie ujmują – pięknie jest. Może za jakiś czas znowu wybiorę się do Albanii, to wtedy wpiszę sobie jezioro Koman w plan koniecznie!

Odpowiedz
łukasz kędzierski: podróże i fotografia 5 lutego, 2019 - 22:12

Widoki faktycznie przypominają troszkę norweskie fiordy. Bardzo przyjemne miejsce.

Odpowiedz
Wojciech Idący lub Nie 6 lutego, 2019 - 18:45

Bałkany wyglądają na idealną miejscówkę, dla każdego chcącego odwiedzić fiordy (a co!) a przy okazji nie stracić majątku 😉 Oglądając galerię czułem się jak w kanionie Matka, tyle, że takim na sterydach. Pięknie tam!

Odpowiedz
Antek 7 lutego, 2019 - 20:54

Nie byłem w Albanii, ale coraz bardziej myślę, żeby tam pojechać. To jezioro jest wprost bajeczne!

Odpowiedz
Marcin 12 lutego, 2019 - 08:50

Wspaniałe miejsce! Taki mały kraj, a tyle piękna do doświadczenia!

Odpowiedz
Jolanta 17 grudnia, 2019 - 20:33

Interesujący artykuł, ciekawie piszesz.

Odpowiedz

Zostaw komentarz