Home Miejsca Hala Stoły – krótka wycieczka w Tatrach

Hala Stoły – krótka wycieczka w Tatrach

by Joanna
Hala Stoły

Hala Stoły jako jedna z propozycji wycieczek z Doliny Kościeliskiej

Dolinę Kościeliską odwiedziliśmy kilka lat temu w kwietniu z zamiarem obejrzenia wyrastający tam właśnie krokusów. Naszym celem wtedy było schronisko na Hali Ornak oraz  wędrówka do Smreczyńskiego Stawu.

Tym razem w Dolinę Kościeliską ruszyliśmy w zimie z zamiarem wejścia na Halę Stoły. Polana Stoły jest doskonałą alternatywa do wiecznie zatłoczonej doliny, bo większość osób wybiera jednak spacer do schroniska.

Hala Stoły to jedna z hal pasterskich, położna w Tatrach Zachodnich na niedużym masywie górskim o nazwie Stoły. Szczyt tego masywu nosi nazwę Suchy Wierch (obecnie nie prowadzi na niego żaden szlak turystyczny). Natomiast celem naszej wycieczki były trzy szałasy pasterskie znajdujące się na polanie.

Samochód zostawiamy w Kirach na jednym z parkingów w pobliżu wejścia do doliny. Zielonym szlakiem wędrujemy, aż do Lodowego Źródła. Spacer szeroką łagodną ścieżką zajmuje nam to niecałe 40 minut. W dolinie siedzi mgła i śniegu też jest niewiele

Przy Lodowym Źródle odbijamy na szlak niebieski i teraz dopiero zacznie się „wspinaczka” do góry. Jeśli w Dolinie Kościeliskiej szliśmy po płaskim to teraz będziemy szli cały czas pod górę. Po drodze mijamy mnóstwo powalonych i połamanych drzew – pozostałość po wichurach z 2013 roku, które nawiedziły te okolice (kiedyś był tam gęsty świerkowy las).

Śniegu robi się coraz więcej, a mgła też nie odpuszcza. Niżną Polanę na Stołach mijamy w całkowitej mgle.

Wyżej też nie jest lepiej 😉 na szczęście nie przegapiliśmy szałasów znajdujących się na Polanie na Stołach.

Hala Stoły
Hala Stoły
Hala Stoły

Robimy tam krótki odpoczynek. Chłopcy kopią jamę w śniegu i sprawdzają czy da się ulepić bałwana.

Hala Stoły
Hala Stoły
Hala Stoły
Hala Stoły
Hala Stoły

Mgła niestety nie odpuszcza więc po odpoczynku ruszamy w drogę powrotną.

Hala Stoły
Hala Stoły

Hala Stoły jest świetnym miejscem na uniknięcie tłumów i podziwianie widoków, które rozciągają się z polany – my tym razem nie dostąpiliśmy zaszczyt ich oglądania, ale kto wie kiedy wrócimy tam ponownie. Na szczęście kolejnego dnia pogoda nadrobiła swoje niedociągnięcia z nawiązką pozwalając nam podziwiać tatrzańskie piękno w trakcie wycieczki do Doliny Gąsienicowej.

Trasa: Kiry – Kiry | mapa-turystyczna.pl

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Zostaw komentarz