Po wizycie w skansenie w Stübing udajemy się do Graz. Jest to drugie co do wielkości miasto w Austrii (położone nad rzeką Murą), a także stolica kraju związkowego zwanego Styrią (drugiego pod względem powierzchni ustępującego tylko Dolnej Austrii)

Zatrzymujemy się na Camping Central. Miejsce całkiem sympatyczne, kosztuje jednak nie mało: 32 euro (cena w 2011 r.). Ale w tej cenie możemy korzystać z odkrytego basenu, co udaje nam się wykorzystać, bo jak na razie to mamy szczęście do ładnej pogody. Camping zlokalizowany bardzo blisko przystanku autobusowego, w recepcji dostaliśmy nawet mapki z rozkładem jazdy komunikacji miejskiej.
Po południu udajemy się do centrum i pierwsze krok kierujemy do Landeszeughaus. Jest to największa na świecie zachowana w nienaruszonym stanie zbrojownia, wyposażona w broń i zbroje pochodzące z XVI i XVII wieku z okresu wojen z Turkami. Kolekcja ta liczy ponad 32.000 eksponatów wystawionych na czterech ogromnych piętrach. Od armat, przez pistolety, zbroje husarskie, zbroje końskie, muszkiety, szyszaki, aż po białą broń. Jako studenci płacimy 3 euro za wstęp i spacerujemy po wszystkich czterech piętrach, oglądając ciasno poukładane na półkach okazy.
Następnie idąc w stroną starego miasta mijamy dość charakterystyczny obiekt łączący dwa brzegi rzeki Mury, pełniący funkcję kładki dla pieszych oraz restauracji.

Na wzgórze zamkowe wjeżdżamy przeszkloną kolejką linowa o maksymalnym nachyleniu 60%. Odjazd jest co 15 min, a cena dla dorosłych to ok 2 euro w jedną stronę.


Z góry jest piękny widok na stare miasto, dookoła trochę ruin i pozostałości po Zamku Schlossberg.



A to jedno z miejsc przystosowanych do czasów obecnych. Dobudowana scena i możliwość zasunięcia dachu świetnie sprawdzają się przy różnych imprezach dobywających się na wzgórzu zamkowym.

Charakterystyczna wieża zegarowa – jeden z symboli miasta. Wieża ma 28 metrów

Dobrze utrzymane i zadbane ogrody cieszą oko nie tylko swoimi kolorami, ale także, ze względu na liczne ławeczki, są doskonałym miejscem na odpoczynek i podziwianie widoków.






W dół schodzimy po stromych schodach.


Rzut oka na wzgórze zamkowe raz jeszcze.

I dalej idąc uliczkami, mijamy rynek o trójkątnym kształcie, Landhaus, Palais Attems, kościoły, a nawet kolejny dziwny budynek będący Muzeum Sztuki w Graz. Zbudowane w 2003 roku w ramach obchodów przyznania miastu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.


Jeśli szukasz innych atrakcji w Austrii to zapraszam do przeglądnięcia pozostałych miejsc, które odwiedziliśmy w tym kraju i uważamy, że warto je zobaczyć.
6 komentarzy
Mam jakąś manię, że w każdym większym odwiedzanym mieście szukam najwyżej położonego punktu widokowego 🙂 Nie wiem, czy jest to w naturze oderwanego, czy każdy tak ma 🙂 Widzę, że Wy też 🙂
Fajnie jest zobaczyć miasto z góry 😉
Ładne miasto! A ta kładka na zdjęciu przypomina mi wielką dżdżownicę 🙂
Oglądam z przyjemnością i przypominam sobie od razu, że właśnie do Grazu mieliśmy dotrzeć na rowerach, podczas naszej alpejskiej wyprawy. Bardzo mi zależało z powodu obecności miasta na liście UNESCO. Niestety, pary zabrakło i skończyliśmy w Villach, a Graz obejrzeliśmy następnego dnia z okien pociągu 🙂
Most na Murze – świetny. Chyba nie tylko mi skojarzy się od razu z Tbilisi? 🙂
Jak dla mnie Austria jest idealnym krajem dla turystów, szczególnie tych którzy lubią aktywnie spędzać czas. W Graz byliśmy kiedyś przejazdem, ale widzę że warto spędzić tam więcej czasu.
Graz to chyba najbardziej niedocenione austriackie miasto! Byłam 3 razy i za każdym razem mnie coraz bardziej zachwycało! a dzięki Wam przypomniało mi się jak tam cudownie jest 🙂