places2visit.pl

Zima na Rysiance

Zima na Rysiance

Co robić zimą na Rysiance? To miejsce gdzie znajdziesz jeden z najładniejszych widoków na Tatry. Oczywiście pod warunkiem, że trafisz na dobra pogodę, a nie na mgłę, co w zimie często może się zdarzyć.

O Rysiance pisaliśmy już kilka razy na blogu, ale za każdym razem udawaliśmy się tam inną trasą. Raz szliśmy niebieskim szlakiem ze Złatnej, innym razem wędrowaliśmy od strony Hali Boraczej. Nigdy nie byliśmy tam w zimie, dlatego postanowiliśmy zrealizować teraz ten pomysł. Tym bardziej, że już dawno widzieliśmy piękne zdjęcia zimowych krajobrazów z tamtych rejonów. No i w porównaniu do poprzedniej niedzieli na Wielkiej Raczy, miało być słońce.  Dokładniej miało być kilkanaście godzin pięknego zimowego słońca. No i owszem, było, tylko w innym rejonie i o innej porze :). Czyli z pogodą znowu nie trafiliśmy tam jakbyśmy chcieli. Ale za to mieliśmy okazję zobaczyć przepiękną zimową scenerię w wyjątkowo lubianym przez nas Beskidzie Żywieckim.

Pozostałe wpisy z wycieczek na Rysiankę znajdziecie na blogu pod hasłem „Rysianka„. Natomiast jeśli chcielibyście obejrzeć zimowe widoki z Rysianki na Tatry to zapraszamy do nowszego wpisu „Zimowa Rysianka i Tatry”

Czarny szlak na Rysiankę jest dość popularny. Jest to jednocześnie najkrótsza droga na halę i do schroniska więc, tak jak widzicie na zdjęciach, był przetarty. Jak na zimowe warunki spotykaliśmy po drodze sporo ludzi udających się do góry, albo wracających już na dół nie tylko pieszo, byli też narciarze.

Niestety nie zobaczyliśmy wspaniałego widoku na Tatry, bo na hali panowała spora mgła i słońcu nie udało się przebić. Do tej pory nie możemy przeboleć 😉 Ale mimo takich warunków jadalnia w schronisku jest pełna ludzi. Widać, że nie tylko my postanowiliśmy się wybrać na spacer.

Obowiązkowa zabawa na śniegu musi być.

Wędrując po górach w zimie musimy pamiętać, że o tej porze roku zdecydowanie szybciej robi się ciemno, a co za tym idzie i chłodno. Nam udało się zejść na parking zanim zupełnie zrobiło się ciemno (ok godz. 17:00). Co nie zmienia faktu, że w plecakach mieliśmy czołówki na wszelki wypadek.

Trasa wg znaków:

Parking znajduje się na końcu Złatnej, przed samym początkiem szlaku.

Exit mobile version