places2visit.pl

Narwiański Park Narodowy – kładka Śliwno-Waniewo

Narwiański Park Narodowy – kładka Śliwno-Waniewo

Rowerem przez kładki Śliwno – Waniewo w Narwiańskim Parku Narodowym.

Narwiański Park narodowy znajduje się w województwie Podlaskim. Powstał w 1996 roku. Jego największą atrakcją są wybudowane w 2008 roku kładki łączące wsie Śliwno i Waniewo, które oddzielone są od siebie przez rzekę Narew i jej rozlewiska. Między kładkami kursują ruchome podesty, dzięki którymi można dostać się na druga stronę. Ruchome podesty działają na zasadzie siły rąk czyli żeby przepłynąć na druga stronę trzeba przeciągnąć łańcuch. W zależności od poziomu wody podesty są niżej lub wyżej i to ma wpływ na wygodę podczas przejścia między podestem a kładką. Po kładkach nie wolno jeździć na rowerze, ale można ten rower prowadzić.

Bardzo popularne w tej okolicy są wycieczki rowerowe szlakiem Green Velo, którego jedna z wersji przebiega przez kładki Śliwno – Waniewo (tam prowadzi się rower). Planowaliśmy zrobić trasę: Kurowo – Waniewo – Śliwno – Kruszewo – Pańki -Rzędziany -Pajewno – Kruszewo. Jest to bardzo fajna wycieczka o długości około 30 kilometrów + przeprowadzenie roweru po kładkach.

Rozpoczynamy na naszym polu biwakowym w Kurowie (obok siedziby parku) i jedziemy do Waniewa. Tam w przydrożnym sklepie (w pobliżu kładki) sprzedają bilety wejściowe na kładkę (można je kupić również przez Internet). W naszych przypadku opłatę za wstęp do Narwiańskiego Parku Narodowego mieliśmy uregulowaną w opłacie na nocleg na polu biwakowym.

Schodzimy z rowerów i ładujemy je na pierwszy podest (ten pierwszy od strony Waniewa jest najniżej). Nie jest to jakaś wielka sztuka: rower trzeba przenieść na podest, a później wyłożyć na kładkę. Bez problemu poradziliśmy sobie sami, a i ludzie wsiadający czy wysiadający byli bardzo pomocni. Nie byliśmy jedyni, którzy przechodzili po kładce z rowerami, były też wózki dziecięce. Znamy również takich, którzy mieli rowery z przyczepką i też dali sobie radę w tym miejscu. Samo ręczne przeciąganie podestów dla dzieci super atrakcja.

Po dostaniu się do Śliwna jedziemy dalej do wieży widokowej w Kruszewie. Jest to prywatny obiekt z miejscami noclegowymi, który posiada dobudowaną wieżę widokową i udostępnia ją turystom. Można tam kupić lody i przekąski. Z jej szczytu oglądamy rozlewisko Narwi. Udaje nam się również dostrzec nasze pole biwakowe po drugiej stronie rzeki wraz z namiotami.

Następnie podjeżdżamy długą grobla do miejsca gdzie kiedyś znajdował się most nad Narwią – na starej drodze łączącej Białystok z Warszawą. W tym miejscu podobno można zejść w dół do rzeki zamoczyć nogi, ale obecność komarów i gzów skutecznie nas odstrasza.

Jedziemy dalej w stronę miasteczka Rzędziany. Jednak wcześniej w miasteczku Pańki okazuje się, że szlak jest zamknięty, bo jeden z mostów na starorzeczu Narwi jest nieprzejezdny. Wyznaczony został objazd przez Chroszcz, ale dla nas jest on zbyt długi. Decydujemy się na powrót do Kurowa przez kładki. Tym sposobem wyszło nam 38 kilometrowa wycieczka, choć planowaliśmy trochę mniej.

Nocleg w Kurowie

W Kurowie w XIX wiecznym pałacu siedzibę ma Narwiański Park Narodowy. Obok pałacu znajduje się niewielkie pole biwakowe na którym nocowaliśmy w tej okolicy. Pole nie jest duże, ceny nie są wygórowane, dostępne są toalety i prysznice. Ze względu na położenie pola biwakowego nam brzegiem Narwi były i komary, ale dopiero wieczorami.

Kładki wśród bagien w Kurowie – znajdują się obok pola namiotowego w Kurowie, część jest zamknięta z powodu złego stanu, ale po reszcie można chodzić. W pobliżu znajduje się również wieża widokowa.

Exit mobile version