places2visit.pl

Droga Transfogarska czyli rumuńskie serpentyny

Droga Transfogarska (Transfăgărășan) – druga najwyżej położona droga w Rumunii, ale jednocześnie najbardziej znana z górskich tras w Karpatach. W najwyższym miejscu osiąga wysokość 2 034 metry n.p.m, oznaczana jest na mapie symbolem 7C.

transfogarska30

Wspominaliśmy już, że najwyżej położoną szosą w Rumunii jest mało znana i dużo mniej uczęszczana Transalpina (67C), od niedawna posiadająca na niektórych odcinkach asfalt. Natomiast droga Transfogarska posiada asfalt na całej jej długości od 1980 roku. Wybudowana w latach 1970 – 1974 na polecenie ówczesnego prezydenta Rumunii (dyktatora) Nicolae Ceaușescu miała znaczenie militarne. Chodziło o możliwość szybszego przerzucenia wojska przez góry, na druga stronę Karpat. Budowali ją głównie żołnierze, którzy w trakcie swej pracy zużyli ok 6 milionów kg dynamitu. Nie obyło się bez ofiar w ludziach, oficjalne statystki mówią, że w trakcie prac zginęło w sumie 40 osób.

Trasę tą pokonujemy z północy na południe. Ponieważ nocowaliśmy w całkiem miłym motelu niedaleko skrzyżowania drogi nr 1 (biegnącej z Sibiu do Brasov) z drogą 7C, dlatego możemy zaraz z rana wyruszyć dalej.

Mijamy po drodze typowe rumuńskie miasteczko Cârțișoara.

Góry wyrastające przed nami robią się coraz potężniejsze.

Wszyscy grzecznie jadą sznureczkiem, nikt nie wyprzedza, nikomu się nie spieszy.

Powoli  widoki robią się coraz ciekawsze.

Co kawałek na trasie znajdują się zatoczki, gdzie można się zatrzymać by podziwiać widoki.

I są już serpentyny, wrażenie robią nie tylko oglądane z dołu.

Wspinamy się coraz wyżej, a widoki wręcz zachwycają. Te najbardziej charakterystyczne mamy własnie za sobą. Pojawiają się na większości zdjęć, na których przedstawiona jest droga Transfogarska. Widać ogrom pracy wykonanej przy jej budowie.

W końcu dojeżdżamy do najwyższego miejsca na całej trasie, polodowcowego jeziora Balea. Nad jeziorem znajdują się dwa schroniska turystyczne i stacja meteorologiczna. Oprócz tego jest tam niewielki parking , a przy drodze dużo straganów z pamiątkami. Idziemy na spacer nad jezioro, które ktoś kiedyś porównał do naszego Morskiego Oka.

Po krótkim odpoczynku jedziemy dalej. Musimy przedostać się przez tunel na drugą stronę. Tunel nie jest zbyt duży, gdyż z założenia miał być jedynie takiej wielkości, żeby mógł przez niego spokojnie czołg przejechać. Mimo to, jest najdłuższym tunelem w Rumunii.

Po drugiej widoki już nie są tak spektakularne jak wcześniej, ale też druga strona jest zupełnie inna.

Po drodze mijamy jezioro zaporowe Vidraru powstałe na rzece Ardżesz. Sama zapora ma 160 metrów wysokości. W trakcie naszego przejazdu zaczął padać deszcz więc nawet nie próbowaliśmy się zatrzymać, aby z wieży widokowej zobaczyć jezioro i zaporę. Ale to właśnie niedaleko niej na szczycie wzgórza znajdują się ruiny Zamku Poenari czyli prawdziwej siedziby Włada Palownika – którego postać była pierwowzorem Drakuli. Do zamku prowadzi 1440 schodów.

W zasadzie byliśmy przygotowani na to co możemy zobaczyć, oglądając wcześniej drogę Transfogarską na Google Maps Street View, ale jednak rzeczywistość okazała się o niebo lepsza. Droga Transfogarska jest przejezdna mniej więcej od połowy czerwca do połowy października (przed wyruszeniem dobrze jest sprawdzić czy na pewno jest otwarta). W pozostałym okresie czasu droga może nie być przejezdna z powodu zalegającego śniegu. W 2009 roku Jeremy Clarkson wraz z ekipą programu telewizyjnego „Top Gear” nakręcili tam kolejny odcinek słynnego show, w którym testowali najnowsze modele Astona Martina, Ferrari i Lamborghini. Trasa Transfogarska została przez nich określona jako „najlepsza na świecie droga do jazdy samochodem”.

Tego samego dnia przejeżdżając przez miejscowość Bran mijamy zamek, który zgodnie z książkowym opisem uchodzi za siedzibę wampira Drakuli. Mimo, że wspominany wcześniej Wład Palownik nigdy w nim nie mieszkał.


Jeśli szukasz innych atrakcji w Rumunii to zapraszam do przeglądnięcia pozostałych miejsc, które odwiedziliśmy i uważamy, że warto zobaczyć.


 

Exit mobile version