places2visit.pl

Bułgaria – południowe wybrzeże Morza Czarnego

Słońce, plaża, piasek, morze – tak wyglądał drugi tydzień naszej wyprawy w 2013 roku. Po przejechaniu i obejrzeniu Rumunii, miejscem docelowym była Bułgaria, a dokładniej południowe wybrzeże Morza Czarnego. Przy okazji zobaczyliśmy również pare innych ciekawych miejsc.

bułgaria2

Tsarevo (Carewo) – typowe turystyczne bułgarskie miasteczko nad Morzem Czarnym będące głównym miejscem naszego pobytu.  Kurort ten jest o wiele mniej popularny niż bardziej znane Złote Piaski czy Słoneczny Brzeg, co automatycznie przekłada się na mniejszą liczbę turystów. Jednocześnie znajduje się na tyle blisko tureckiej granicy, że wypad do Stambułu (ok. 320 km) leży w granicach możliwości (można wykupić wycieczkę w okolicznych biurach podróży lub jechać samemu). Tym razem Stambuł sobie odpuściliśmy, bo byliśmy tam już parę lat wcześniej (relacja na blogu się pojawi). Bułgaria jest dość tanim krajem pod względem wyżywienia, dlatego da się spokojnie i w granicach zdrowego rozsądku codziennie żywić w lokalach, nie wydając przy tym majątku i jednocześnie próbując typowych bułgarskich potraw. Generalnie knajp i knajpek jest dość sporo, w niektórych menu nawet po polsku się znajdzie, a w nim m.in. bardzo popularna i charakterystyczna dla kuchni bułgarskiej sałatka szopska (pomidory, ogórek, cebula, papryka i biały owczy ser solankowy) – podawana zazwyczaj jako przystawka. W takim menu znajdziemy od różnego rodzaju serów (sirene, kaszkawał itd.), dań mięsnych, gulaszów, faszerowanej papryki, poprzez makarony i pizze, które chyba wszędzie serwują, po podawaną w knajpach przy plaży przekąskę o nazwie „caca” – małe rybki (np. szprotki) panierowane w całości smażone na głębokim oleju, lekko skropione cytryną, które jedliśmy jak frytki. Dużo lokalnych owoców było do kupienia na ulicznych straganach, a także nie możemy zapominać, że jak Bułgaria to z trunków oczywiście rakija oraz czerwone i białe wina.

„Nasza” piaszczysta plaża była długa i szeroka. Nie jest to główna plaża w Tsarevie lecz jedna z bocznych. Morze Czarne było czasem spokojne, a innym razem bywały fale, woda dość ciepła, ale nie jak „zupa”, no i cieplejsza niż Bałtyk 🙂

Południowa drzemka na plaży była bardzo dobra, czystość plaży można ocenić na zdjęciach.

Nocne widoki 🙂

W trakcie naszego pobytu zwiedziliśmy również słynny Nessebar (Nesebyr), położony 35 km od Burgas, ok 100 km do Tsareva i 5 km obok innej bardzo znanej turystycznej miejscowości w Bułgarii czyli Słonecznego Brzegu (z którym połączony jest nadmorską promenadą).  Ta pierwotnie tracka osada i późniejsza grecka kolonia porównywana jest do chorwackiego Dubrovnika. Zabytkowa część położna na półwyspie została w 1983 roku wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO pod nazwą „Starożytne miasto Nesebyr„.

Jest to miejsce tłumnie odwiedzane przez turystów, którzy spacerują uliczkami wśród ruin, zabytków, kościołów, hotelików, restauracji, knajpek czy sklepów z pamiątkami lub jedzeniem. Ludzie mieszkają tam wśród pozostałości po starożytnych budowlach i wydają się być przyzwyczajeni do gwaru panującego na ulicy. Oprócz tego trzeba też uważać na ruch samochodowy w tych wąskich uliczkach.

Miejsce w sam raz na miły spacer jeśli komuś nie przeszkadzają tłumy ludzi – mam na myśli sezon wakacyjny. Ale za to można tam znaleźć spokojnie miejsce do wypicia kawy z ładnym widokiem na morze.

Natomiast Burgas to czwarte pod względem ludności miasto w Bułgarii, ale to właśnie tam znajduje się największy międzynarodowy port lotniczy tego kraju. W Burgas trafiliśmy na festiwal rzeźb z piasku. które wykonywane są tam przez światowej sławy rzeźbiarzy z różnych krajów na odbywający się tam konkurs. W 2013 roku jednym z nich był Polak – Wiaczesław Borecki. Do wykonania tych wcale nie małych rzeźb używa się specjalnego piasku, który powinien być odporny na wilgoć i deszcze.

Teren wystawy znajduje się w miejskim parku nad morzem i jest ogrodzony płotem i pilnowany, aby nic nie uległo zniszczeniu. Opłata za wejście jest symboliczna.

Exit mobile version