places2visit.pl

Adrspach – czeskie skalne miasto

Będąc na urlopie w Karkonoszach nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w znajdującym się w tamtych okolicach jednym z czeskich skalnych miast – Adrspach.

adrspach20

Adrspach jest niewielką wioską położoną niedaleko polskiej granicy. Znajduje się z niej (dokładnie w Dolnym Adrspach) wejście do słynnego nie tylko w Czechach rezerwatu przyrody  „Národní přírodní rezervace Adršpašskoteplické skály” – wejście do części Adrspasskiej. Kolejne wejście do skalnego miasta jest w miejscowości Teplice nad Metuji – tam można wejść do jego Teplickiej części. Wg mapy obie części połączone są szlakiem, także zaczynając w jednym miejscu można wyjść w drugim.

My wybraliśmy Adrspach. Naprzeciwko wejścia do Skalnego Miasta są parkingi, oczywiście płatne, a ceny za wstęp i godziny otwarcia do sprawdzenia tutaj.

Na początku trafiamy nad jezioro (miejsce byłej piaskowni), nad którym postawiono ławki i które można obejść szlakiem dookoła. A dalej, kierując się zielonym szlakiem, zaczynają się wysokie bloki zbudowane z piaskowców. Niektóre z nich otrzymały nawet swoje nazwy, takie jak Dzban czy Głowa Cukru (zależy kto tam co zobaczył, a czasem trudno się domyśleć, skąd autor wziął akurat taką nazwę)

 

Ścieżka o umiarkowanej szerokości biegnie łagodnie wśród skał i drzew, a co jakiś czas również są postawione ławki dla zmęczonych wędrowców.

W końcu docieramy do Bramy Gotyckiej – pojawiającej się na większości zdjęć ze Skalnego Miasta.

Kierujemy się cały czas zielonym szlakiem, aż do rozwidlenia, gdzie przechodzimy na żółty i idziemy w stronę małego jeziorka. Tutaj już trzeba się wdrapać po stromych i wąskich schodach na górę.

Tam wsiadamy w łódkę i opływamy znajdujące się wśród wysokich skał niewielkie jeziorko (z małą wysepka na środku), wysiadając potem na innym jego brzegu.

I właśnie tutaj można iść dalej żółtym szlakiem do miejscowości Teplice albo wrócić.

My wracamy i kierujemy się w stronę Małej i Wielkiej Panoramy. Jeszcze nie wiemy ile schodów na nas czeka 🙂

Ale za to punkty widokowe wynagradzają trud wspinaczki po schodach, chociaż do końca dnia będę miała ich dość.

Natomiast tutaj przed samym już płaskim terenem czeka na nas najwęższe przejście między skałami. Marcin z nosidełkiem ledwo się zmieścił, a Michał siedząc z tyłu spokojnie dał się znieść. Trzeba było tylko pilnować, żeby nie kopał nogami 😉

Wycieczka w sam raz na spokojne 3-4 godziny (można i dłużej). Warto zobaczyć – polecamy.

Może zainteresuje Cię także artykuł o Błędnych Skałach i Szczelińcu Wielkim albo planujesz odwiedzić Karpacz lub Szklarską Porębę. Zapraszamy do czytania również innych postów.

Jeśli chcesz zatrzymać się w okolicy na dłużej, to noclegi znajdziesz m.in w wyszukiwarce booking.com

Exit mobile version