Drugiego dnia zwiedzanie miasta zaczynamy od budynku Parlamentu. Wybudowany w XIX wieku budynek nawiązuje do kultury starożytnej.
Z zewnątrz robi na nas duże wrażenie, natomiast w środku jest jeszcze lepiej. Wejście do budynku jest możliwe tylko i wyłącznie z przewodnikiem o określonych porach (koszt to obecnie 5,00 euro za osobę dorosłą). Dostajemy słuchawki, dzięki czemu nie musimy sztywno trzymać się przewodnika, żeby usłyszeć co ma do powiedzenia. Niestety nie udało nam się wejść na główną salę posiedzeń, ponieważ akurat trwało właśnie posiedzenie tamtejszego parlamentu (mogliśmy je przez chwilę obserwować przez szybę). Mimo, iż zwiedzanie budynków w środku nie należy do naszych ulubionych atrakcji, to jednak polecamy zajrzeć właśnie do parlamentu.
Tuż obok parlamentu znajduje się siedziba władz Wiednia (Neues Rathaus), otoczona pięknym parkiem. Na placu przed budynkiem odbywa się wiele imprez, m.in. kiermasz świąteczny i akurat podczas naszego pobytu w mieście przed ratuszem trwają przygotowania do jakiejś większej imprezy. Dlatego dalsze oglądanie budynku wraz z wejściem do środka odpuszczamy i jedziemy tramwajem na Maria-Theresien-Platz.
To tutaj znajdują się stojące na przeciw siebie dwa identyczne budynki. W jednym znajduje się Kunsthistorisches Museum (Muzeum Historii Sztuki) – czwarta co do wielkości galeria świata. Drugi to Naturhistorisches Museum (Muzeum Historii Naturalnej) – posiada najbogatszy zbiór na świecie
Natomiast my udajemy się na drugą stronę Ringu, aby zobaczyć słynny Hofburg czyli dawną siedzibę cesarzy, a gdzie obecnie urzęduje prezydent. Przemierzamy cały kompleks pałacowy na który składa się między innymi Neue Burg, Alte Burg, Albertina oraz Spanisch Reitschule (Hiszpańska Szkoła Jazdy) – można tam zobaczyć pokazy ujeżdżania koni.
Następnie kierujemy się w stronę centrum (w kierunku Stephansplatz). Po drodze zatrzymujemy się na chwilę aby obejrzeć Peterskirche – kościół św. Piotra – jedną z najstarszych świątyń w mieście.
Dalej idziemy jedną z najbardziej znanych ulic w Wiedniu – Graben – jest to najelegantsze i najdroższe miejsce na zakupy w Wiedniu. Tym sposobem stajemy pod Katedrą św. Szczepana (Stephansdom) z charakterystyczną wieżą sięgającą 137 m. Niestety katedra jest obecnie w remoncie. Na całe szczęście osłony rusztowań zostały odwzorowane tak, aby było widać jak katedra wygląda w rzeczywistości.
Po krótkim odpoczynku pod katedrą, udajemy się środkami komunikacji miejskiej pod Belveder – kompleks pałacowy składający się z dwóch budynków (górnego i dolnego) połączonych pięknym ogrodem z fontannami.
Kolejnego dnia z rana jedziemy na południe Wiednia, gdzie czeka na kilkugodzinny spacer po pałacu, ogrodach i terana wokół Schönbrunn (letniej rezydencji Habsburgów). Samo zwiedzanie pałacu ograniczamy do minimum. Bilet do pałacu do tanich nie należy i jest zróżnicowany w zależności od wybranej opcji trasy i dodatków (najtańszy 11,50 euro). Pozostały nasz czas przeznaczamy na spacer po ogrodach i na wzgórze, gdzie znajduje się Glorietta. Jest stamtąd przepiękny widok na pałac i większą część miasta.
Jeśli szukasz innych atrakcji w Austrii to zapraszam do przeglądnięcia pozostałych miejsc, które odwiedziliśmy w tym kraju i uważamy, że warto je zobaczyć.
2 komentarze
Zna ktoś jakieś kultowe miejsce na sylwka w Wiedniu? Gdzie zwykli Wiedeńczycy spędzają sylwestra?
Byliśmy w tym roku, nadal tak samo pięknie. 🙂