Home Miejsca A po co jechać w Pieniny?

A po co jechać w Pieniny?

by Joanna

szczawnica1

Jedziesz w Pieniny.

Zatrzymujesz się przykładowo w Szczawnicy …. i co dalej?

Przedstawiamy kilka subiektywnych propozycji na spędzenie wolnego czasu. Zarówno dla osób lubiących ruch, jak i tych preferujących spokojniejszy wypoczynek.

Może coś się Wam spodoba.

A po co do Szczawnicy?

 

Szczawnica traktowana bardziej jako uzdrowisko słynie ze swojego specyficznego mikroklimatu (poprawiającego stan przede wszystkim górnych dróg oddechowych) oraz czynnych źródeł mineralnych, będących częścią kuracji sanatoryjnych.

szczawnica3

Główne sanatoria i uzdrowiska oraz budynki z nimi związane znajdują się m.in. przy ulicy Zdrojowej. Kiedyś wystarczyło podejść do źródełka z kubeczkiem czy butelką, nalać sobie wody i delektować się jej właściwościami (co nie zmienia faktu że dla mnie zawsze taka woda była niezbyt pachnąca i smaczna). Teraz, żeby spróbować wody ze źródła należy udać się choćby do pijalni wód i kupić sobie przykładowo kubeczek wody. Podobno kuracjusze z zaleceniami od lekarzy nadal dostają ją za darmo.

szczawnica2

szczawnica4

szczawnica5

szczawnica6

Ulica Zdrojowa jest również świetnym miejscem na spacer, który nie wyklucza zabawy 🙂

szczawnica7

szczawnica8

Innym dobrym miejscem na spacer jest promenada po obu stronach potoku Grajcarek, w kierunku aż do jego ujścia do Dunajca. Po jednej stronie ścieżka jest tylko dla pieszych, po drugiej stronie także dla rowerów. Z naszych obserwacji wynika, że to właśnie tam toczy się życie tej turystycznej miejscowości. Nic dziwnego, przyjemne miejsce z dala od głównej drogi, liczne ławeczki, wypożyczalnie sprzętu wszelakiego, stragany z pamiątkami, place zabaw, boiska, knajpy itd. A przy okazji tam również jest dolna stacja kolejki krzesełkowej na Palenicę.

szczawnica11

Można również spacerować nad samym Dunajcem, czy to na jego szczawnickim kawałku czy też pójść/pojechać rowerem drogą zwaną Pienińskim Przełomem Dunajca. Tą trasę opisywaliśmy to w poprzednim poście. Choć krótka nie jest to widoki są warte zobaczenia.

Jak Pieniny to przecież obowiązkowo Wąwóz Homole.

 

Wąwóz Homole – obowiązkowy punkt każdej wycieczki (szkolnej i nie tylko) w Pieniny. Wąwóz ma 800 metrów a wejście do niego znajduje się we wsi Jaworki koło Szczawnicy. W 1963 roku powstał tam rezerwat przyrody, aby chronić krajobraz jednego z najładniejszych wąwozów w Polsce.

homole1

homole2

homole4

homole3

homole7

homole5

homole6

Ścieżka prowadzi wzdłuż potoku Kamionka po jednej lub drugiej stronie. Wybudowane zostały liczne mostki i kładki. Następnie ścieżka zaczyna piąć się w górę, najpierw łagodnie, potem bardziej stromo.

homole9

homole8

homole11

homole10

W końcu docieramy do Dubantowskiej Polanki. Znajdują się tutaj oprócz kilku ławek dla spacerowiczów, słynne Kamienne Kręgi w których zapisano podobno losy wszystkich ludzi na Ziemi, ale nikt nie potrafi ich odczytać. Za to wszystkie dzieciaki bardzo chętnie się na nie wdrapują. Sympatyczne miejsce na odpoczynek.

homole12

homole14

homole13

homole15

homole16

I w zasadzie to jest cały Wąwóz Homole. Ale my idziemy dalej, aby nie wracać tą samą droga w dół. Postanawiamy dojść do Szałasu Bukowinki znajdującego się niedaleko wyjścia z wąwozu.

homole18

homole17

homole19

Trafiamy na bardzo ładną polanę przy górnej stacji kolejki Areny Narciarskiej Jaworki Homole. Bardzo ładny punkt widokowy na całą okolicę i mają plac zabaw 🙂

homole21

homole22

homole23

homole25

homole28

homole29

Można coś zjeść, coś wypić, podziwiać widoki siedząc na zewnątrz lub w środku.

homole26

homole31

homole33

homole34

homole35

A może do Niedzicy?

 

Zamek Dunajec – przepięknie położony nad Jeziorem Czorsztyńskim jest chyba najlepiej widoczny ze znajdującej się obok zapory wodnej. Miejsce w sam raz na spacer, podziwianie widoków, wizytę w zamku, rejs po jeziorze czy też wycieczkę do wnętrza znajdującej się tam elektrowni wodnej.

niedzica1

niedzica2

niedzica4

niedzica3

niedzica6

niedzica5

Niektórzy udają się na koronę zapory jeszcze po to by zobaczyć dość specyficzny obraz w wymiarze 3D mierzący 34 metry długości i zatytułowany „Moc Żywiołów”. Dzieło powstało w celach turystyczno-dydaktycznych i można je oglądać od 1 kwietnia 2011 roku.

niedzica7

Co jeszcze robiliśmy w Pieninach? O tym czy udało nam się zdobyć dwa najpopularniejsze szczyty Pienin sprawdzicie w następnym poście.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

7 komentarzy

clumsy06 1 września, 2015 - 18:50

Sympatyczny artykuł. Właśnie uświadomiliście mi, że poza Tatrami i Bieszczadami mam poważne braki w znajomości polskich gór. Trzeba będzie to nadrobić, Podziwiam też Wasz zapał w podróżowaniu z dziećmi w prosty ale jakże fajny sposób. Pozdrawiam!

Odpowiedz
Asia 2 września, 2015 - 12:31

Cieszę się, że Ci się podobał. A co do podróżowania z dziećmi to dla nas jest kwestia organizacji i w miarę możliwości przewidzenia jak mogą się zachować i czego potrzebować 🙂

Odpowiedz
Hitch-Hikers Handbook 2 września, 2015 - 09:18

Pieniny to faktycznie super miejsce do wyjazdow z dzieckiem! Bylam w podstawowce nadal pamietam te przepiekne widoki!

Odpowiedz
łukasz kędzierski - podróże i fotografia 3 września, 2015 - 00:13

„Moc Żywiołów” rozwaliło mnie na łopatki – na zdjęciu wygląda niesamowicie – koniecznie muszę się tam wybrać, tym bardziej że w Pieninach byłem ostatnio kilkanaście lat temu 🙁

Odpowiedz
Ewa | Daleko niedaleko 4 września, 2015 - 13:39

Wąwóz fantastyczny! Ze wszyskich propozycji dla mnie najlepszy, uwielbiam takie miejsca 🙂

Odpowiedz
Mr_Szpak 4 września, 2015 - 18:20

Najbardziej urzekła mnie Szczawnica, na którą od dawna się czaję, a i same Pieniny muszę odwiedzić żeby zdobyć Koronę Gór Polski… wszystko w swoim czasie… 🙂

Odpowiedz
Places and Plants Blog 19 czerwca, 2017 - 11:46

Kurcze! Jak ja dawno nie byłam w górach o_O Muszę nadrobić 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz